To był znakomity występ młodego kolarza Warszawskiego Klubu Kolarskiego. Marek Kapela w piątek zdobył mistrzostwo Polski MTB szkółek kolarskich, a w sobotę triumfował w Wyścigu o Puchar Ministra Sportu i Turystyki. To już trzeci wywiad, którego dziś udzielam – uśmiechnął się widząc nasz mikrofon.
Kwidzyn jest dla Ciebie szczęśliwy?
Oj tak, to był bardzo udany wyjazd dla mnie. Dziś wygrałem wyścig o Puchar Ministra Sportu i Turystyki, a wczoraj zwyciężyłem w mistrzostwach Polski szkółek. Widać, że wszystko idzie ku lepszemu, bo dodajmy do tego jeszcze czerwcowy występ na szosowych mistrzostwach Polski, gdzie zająłem trzecie miejsce.
Jak ocenisz rywalizację w Kwidzynie?
Na trasie nie było łatwo, walka była dość ostra. Musiałem się pilnować zwłaszcza na ostatnich 2-3 kilometrach, na których uciekałem rywalom. Ale ogólnie trasa dość szybka i należąca do tych łatwiejszych. W jednym momencie było gorąco, kiedy zjechaliśmy się z Paradą Rodzinną, ale wszystko było OK.
Jakie jest Twoje kolarskie marzenie?
Nastawiam się głównie na kolarstwo szosowe, ale przecież można to połączyć z kolarstwem górskim. Przykładem jest choćby Peter Sagan, aktualny mistrz świata, który z powodzeniem ścigał się na szosie i w MTB.